Wyprawa w Masyw Śnieżnika

Śnieżnik 1425 m n.p.m.

Śnieżnik 1425 m n.p.m.

Nasza podróż w Listopadowy Masyw Śnieżnika rozpoczyna się około 2 w nocy (tradycyjnie) 😉 na dworcu Głównym PKP w Poznaniu… Na tą wyprawę w wydawałoby się niesprzyjającej aurze listopadowej wybrali się: Martyna, Asia, Krzysiek i Tomek. Oto co zostało zapisane w księgach Frihetu.


14.11.2008
Trasa: Międzygórze – Jaworowa Kopa – Czarna Góra – Droga Albrechta – Międzygórze

Po kilkugodzinnej tułaczce w uroczym przedziale Państwowej kolei (oczywiście bez przesiadek się nie obyło) docieramy do Bystrzycy Kłodzkiej. Stamtąd z miejscowym taksówkarzem zabieramy się do stolicy Pasma Masywu Śnieżnika-Międzygórza. Po drodze dowiadujemy się, że najprawdopodobniej śniegu jeszcze nie znajdziemy na szlakach…
Po godzinnym poszukiwaniu noclegu ( noclegi mimo posezonowego czasu nie były tańsze) udało nam się znaleźć sympatyczne miejsce. Szybko złożyliśmy swoje tobołki, wrzuciliśmy coś na ząb i aby nie tracić czasu i wykorzystać każdą chwilę ruszyliśmy w góry… Naszym celem była Czarna Góra… W pogodzie iście wiosennej [ foto ], przy promieniach Słońca wędrowaliśmy po jednym z najbardziej urokliwych Pasm Sudeckich. Tylko brak turystów i pożółkłe liście nie dały oszukać… że to nie wiosna a zaawansowana jesień…
Po dotarciu na szczyt [ foto ] wiatr dał znać o sobie i trzeba było włożyć kurtki… Jedząc ?Biedronkowe Hity” każdy na swój sposób przeżywał otaczające nas góry, które przynajmniej mnie o tej porze roku przypominają o przemijaniu…


15.11.2008

Trasa: Międzygórze – Hala Pod Śnieżnikiem – Śnieżnik – Mały Śnieżnik – Przeł. Puchacza – Jawór – Międzygórze

W ten sobotni dzień zamierzaliśmy zdobyć najbardziej znany, a tym samym najwyższy szczyt Masywu Śnieżnika- Śnieżnik. Pogoda tym razem była typowa dla tej pory roku… Co prawda nie padał deszcz, ale mgła utrzymująca się cały dzień nadawała melancholii i zadumie wędrówce [ foto ]. Czerwonym szlakiem powoli szliśmy pod górę… I nagle, nie wiem kiedy… Krzysiek postanowił iść swoją własną drogą… Chyba do dziś nie wiem którędy tak naprawdę dotarł do schroniska pod Śnieżnikiem… Z zeszłorocznych doświadczeń wiem, że szczególnie upodobał sobie to pasmo górskie do testowania niezmierzonych przez nikogo leśnych dróg… 😉 W Schronisku pod Śnieżnikiem wypiliśmy ciepłą herbatkę i ruszyliśmy na szczyt… Nagie skały pod osłoną mgły wiały taką malutką grozą [ foto ] … 😉

Ten dzień zakończył się w górach już przy światłach latarek [ foto ]…


16.11.2008

Trasa: Międzygórze – Igliczna – Pławnica – Bystrzyca Kłodzka

Tego dnia należało udać się na pociąg do Bystrzycy Kłodzkiej… Jak się można domyśleć wybraliśmy się tam pieszo, aby jeszcze mieć możliwość wykorzystania ostatnich dni w górach… Przez Igliczną, po mokrych kamieniach szliśmy przed siebie zostawiając za sobą kopulaste szczyty… Krzysiek postanowił wziąć na swoje barki dwa plecaki i torbę na ramię [ foto ]… W ten sposób nas odciążył, a sam sprawdził swoją wytrzymałość… 🙂 Wparowaliśmy na stację PKP i „rzutem na taśmę” zdążyliśmy na wcześniejszy pociąg…
Ten wyjazd mnie potwierdza słowa jednej z „górowych” piosenek:
„Jesienią góry są najszczersze…”

Joanna

November 19, 2008 · Opublikowany w Wyprawy po Polsce

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby pozostawić komentarz.

Loading Facebook Comments ...