Frihet » czarna góra http://www.frihet.pl Życie jest wędrówką Tue, 26 Feb 2013 17:20:19 +0000 pl-PL hourly 1 http://wordpress.org/?v=3.5.1 Śnieżnik http://www.frihet.pl/2013/02/snieznik/ http://www.frihet.pl/2013/02/snieznik/#comments Sat, 23 Feb 2013 20:06:32 +0000 Krzysiek http://www.frihet.pl/?p=4944

Informacja

Nad szczytami polskich Sudetów wschodnich, a także środkowych Kotliny Kłodzkiej wznosi się rozległy masyw, którego kulminacje stanowi Śnieżnik o wysokości 1425 m n.p.m. Wierzchołek Śnieżnika jest rozległą (ok 400 na 180 metrów) bezleśną kopułą wystającą na 280 m ponad przyległe tereny.


Nazwa szczytu pochodzi od zalegających w zacienionych miejscach nawet do późnej wiosny warstw śniegu. Góra po raz pierwszy pojawia się na mapie Śląska Jonasa Scultetusa w 1625 roku, natomiast jako nazwa pojawia się w 1325 roku jako Snesnicke Montes będące źródłem rzeki Morawy, wówczas miejsca wydobycia rud srebra. W 1571 roku pojawiła się nazwa Schneeberg obowiązująca do dziś w literaturze niemieckiej.

Szczyt jest zwieńczeniem 6 grzbietów górskich rozciągających się w różnych kierunkach, tworzących jakby macki ośmiornicy, co stanowi rzadkość w polskich górach. Można wśród nich wyróżnić pasma z Małym Śnieżnikiem, które graniczy z górami Bystrzyckimi, pasma z Czarną Górą, a także ze Stromą, Igliczną i pokaźne pasmo Susiny położone w Czechach.

Zbocza Śnieżnika ukształtowane są poprzez głębokie erozyjne doliny potoków między innymi Czarnej, Wilczki, Kleśnicy oraz Kamienicy, a na południowym zboczu pod szczytem znajdują się źródła Morawy. Na uwagę zasługuje fakt, że potoki te należą do 3 zlewisk – morza Bałtyckiego, Czarnego oraz Północnego.

Występuje tutaj piętrowy układ roślinności. Na najniższych piętrach można spotkać łąki, pastwiska, lasy mieszane, a wyżej las mieszany górski [foto], bądź bór górski, gdzie dominują świerki z domieszką buka, a także jodły, grabu, modrzewia oraz brzozy. Najwyżej spośród drzew sięga świerk, tworzący najwyższe piętro lasów.

Na zboczach wśród lasów i łąk przebijają się rozległe rumowiska skalne, w tym Jaskółcze Skały oraz malownicze skałki. Na zachodnim zboczu znajduje się zrównanie terenu pokryte miejscami podmokłymi łąkami oraz niewielkimi torfowiskami, jest to Hala pod Śnieżnikiem.

Szczyt zbudowany jest z odpornych na erozje, bardzo starych skał gnejsowych i jest pokryty roślinnością wysokogórską.

Obszar Masywu Śnieżnika oraz sam szczyt stanowi ważny zespół przyrodniczy – flora a zwłaszcza fauna są tutaj najbogatsze, biorąc pod uwagę obszar całych Sudetów. Składają się na to warunki glebowo – klimatyczne oraz zazębianie się obszarów zasięgu różnych zwierząt oraz roślin. Szczególnie cenna jest roślinność najwyższego szczytowego piętra, składająca się głównie z traworośli – trzcinników, wymienić też tutaj można: stanowiska szaroty norweskiej, storczyka gółki, fiołka sudeckiego, dzwonka brodatego, szczwoligorza pochwiastego – jedyne stanowisko w Sudetach, czy endemit na skalę światową – podgatunek pierwiosnki wyniosłej.

Występują tutaj również specyficzne gatunki owadów takie jak: pośnieżek czy skoczogonek, a z motyli gatunki gąsieniczek nie występujące nigdzie w Polsce oraz endemiczne gatunki chrząszczy, błonkówek i pajęczaków. Na zboczach spotkać można jelenia, sarnę, lisa, borsuka, a z gadów przemykają salamandra plamista i żmija zygzakowata.

Bogactwo przyrody ożywionej dostatecznie poznane dzięki badaniom Ferdynanda Paxa z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz ciekawe ukształtowanie terenu skłoniło władze do wyznaczenia w 1938 roku rezerwatu przyrody Śnieżnik Kłodzki – o pow 450 ha a następnie jego reaktywację w 1965 roku – jednak już o mniejszej powierzchni 181 ha.

Rozległa panorama roztaczająca się ze szczytu wpłynęła na wybudowanie wieży widokowej [foto]. Została ona zbudowana w latach 1895-99 przez Kłodzkie Towarzystwo Górskie i nazwana na cześć entuzjasty tych terenów cesarza Fryderyka Wilhelma II, której budowę przyspieszyła śmierć cesarza w 1888 roku. Miała ona wysokość 34m, średnice 11,5m w przyziemiu, mury miały grubość 1,75m przy gruncie. Składała się ona z 2 nierównej wysokości baszt – symbolizujących przymierze austriacko – niemieckie. Projektantem jej był Feliks Henry z Wrocławia. W przyziemiu umieszczona była sala pamięci cesarza Wilhelma, a na ostatniej kondygnacji mieściła się sala widokowa z oknami, prawdopodobnie przykryta szklaną kopułą. Na skutek dewastacji i braku środków na konserwacje (lub też może niechęci władz komunistycznych) została ona zburzona w 1973 roku. Dziś została po niej sterta kamieni [foto] wpisująca się w krajobraz szczytu.

Schronisko PTTK “Na Śnieżniku” [foto] mieszczące się na Hali pod Śnieżnikiem swoją historią sięga roku 1871, kiedy to zostało zbudowane obok istniejącej już fermy i początkowo było zwane Szwajcarką, po wielu modernizacjach uzyskując dzisiejszy kształt. Powstało ono z inicjatywy księżnej Marianny Orańskiej właścicielki tych terenów, która również przyczyniła się do budowy szlaków co zapoczątkowało ruch turystyczny w tych górach. Księżna wprowadziła także zwyczaj podziwiania wschodów i zachodów słońca, zgodnie z modą panującą wówczas w Europie. Równocześnie od 2 połowy XIX wieku rozwijało się narciarstwo oraz saneczkarstwo. Przebywał tu między innymi Mathias Zdarsky – pionier alpejskiej techniki narciarskiej.

Pierwsze udokumentowane wejście na szczyt odbyło się 9 sierpnia 1765 roku dokonane przez ks. Henryka pruskiego oraz Wilhelma i Fryderyka Brunświckich. W późniejszym okresie szczyt zdobywali narciarze między innymi niemiecki pionier narciarstwa dr Oskar Gutwiński.

Pierwszy pomiar wysokości szczytu został dokonany w 1796 roku przez ks kanonika Alojza Davida – wyliczył on wartość 730 wiedeńskich sążni – czyli 1384,4 metra. Współczesny wynik 1424,932 metra uzyskano w 1862 roku.

Jarek


Literatura:
1. Krzysztof Mazurski, Ziemia Kłodzka część południowa, Sudety, 1996
2. Krzysztof Mazurski, Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie, Sudety, 1995
3. Sudety, przewodnik i atlas, Bezdroża, 2009
4. Robert Szewczyk, Szlakiem sudeckim, Muza, 2010
5. Słownik geografii turystycznej Sudetów 16, Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie, Kraj, 1993
6. Krzysztof Mazurski, Geografia turystyczna Sudetów, Wrocław, 2003

]]>
http://www.frihet.pl/2013/02/snieznik/feed/ 1
Wyprawa w Masyw Śnieżnika http://www.frihet.pl/2009/12/wyprawa-w-masyw-snieznika-2/ http://www.frihet.pl/2009/12/wyprawa-w-masyw-snieznika-2/#comments Tue, 08 Dec 2009 22:06:44 +0000 Krzysiek http://www.frihet.pl/?p=1984

Śnieżnik 1425 m n.p.m.

Śnieżnik 1425 m n.p.m.

To był krótki 2 dniowy wypad ale pozwolił oderwać się od rzeczywistości. Długie maszerowanie, a czasem tylko spacerowanie wśród (w porównaniu z miastowymi) ogromnych drzew zamglonego lasu Sherwood. Ostre powietrze i mocna zieleń nawet o tej zgniłej porze roku. Przyspieszony puls po bardziej stromym podejściu. Śnieg na szczycie i wspaniały widok na Pepicką dolinę [foto]. Po to tam pojechaliśmy i dostaliśmy czegośmy chcieli.


04.12.2009
Trasa: Poznań – Międzygórze
Czas przejazdu: 5h
Dystans: 306 km

Nasz Kubica odpalił bolid swojej siostry koło 17 w Poznaniu i po pięciu godzinach byliśmy na miejscu. Po samych bagażach można było poznać, że to grupa wytrawnych znawców gór. Małe torby jedynie najpotrzebniejszych rzeczy. To nic, że Michał zapomniał kurtki a Anna wzięła tylko trampki z zamszu, które po pierwszym dniu powiedziały NIE, wzięły i się złośliwie rozkleiły. W podróży mało żeśmy nie zginęli, po tym jak Asia nazwała kierowcę cielokiem. Tak poniżony Kubica poszedł na czołówkę, ale chęć życia zwyciężyła… Drugie zagrożenie życia przyszło zaraz potem. Gdy beztrosko poszliśmy do lasu zrobić miejsce na następne piwo, w ciemności coś chyłkiem zbliżało się do nas. To był Jason!* Nie zaatakował nas ale od tego czasu podążał za nami i w lasach Sherwood też nas obserwował. Do teraz zastanawiam się dlaczego nas oszczędził, przecież Krzysztof często nęcił go schylając się ostentacyjnie… Odważny ten Krzysiu.

Dojechaliśmy na miejsce i tu Mikołaj przeżył kolejny szok. Tylko 2 gwiazdki? Miasto wymarłe, dyskotek brak, plaż brak, nie było nawet aquaparku, żadnych atrakcji! A miało być tak pięknie…
Międzygórze przywitało nas drobnym deszczem i pożegnało lekkim deszczykiem, ale podczas wyjść w góry kapało tylko z drzew. Większość czasu szliśmy w “białej dupie”. Duże wrażenie robił moment wychodzenia z chmur, gdy wszystko wokół stawało się tak ostre jakby człowiek założył zbyt mocne okulary.

05.12.2009
Trasa: Międzygórze – Hala Pod Śnieżnikiem – Śnieżnik – Przeł. Śnieżnicka – Międzygórze
Czas przejścia: 7h 29 min
Dystans: 25 km

Zobacz trasę Pobierz trasę

W pierwszą noc ujawnił się Morderca Spokojnego Snu. Aby mieć jakiekolwiek szanse dotrzymać kroku Krystianowi i Mariolce w górach, prawdopodobnie Mirosław chrapał zmieniając częstotliwości i typ odgłosów tak aby trzymać wszystkich w półśnie przez całą noc. Udało się. Podczas wchodzenia na Śniegowiec Kacper ledwo nadążał za wszystkimi i co chwila żeby odpocząć przystawał pod pretekstem zrobienia zdjęcia [foto]. A szliśmy w chmurze…

Trzeba mu jedynie przyznać, że doprowadził nas na ten szczyt bezbłędnie, znał trasę jak własną kieszeń. Zastanawiało mnie tylko dlaczego w drodze na górę większość drzew była pomalowana w paski biało czerwone… A jak schodziliśmy to szliśmy przez las biało niebieski… Komu się chciało w to bawić. Niebo na chwilę rozchmurzyło się przy samym schronisku. I było pięknie przez chwilę [foto].

Pierwszego dnia zaszliśmy naprawdę daleko. Nie znam się za bardzo na geografii, ale trochę byłem zaskoczony gdy okazało się że doszliśmy do 63 stanu Ameryki [foto]. Rzeczywiście kryzys dotknął tych amerykanów. Najwięcej było tam nagich emigrantów z Czech śpiących w wojskowych śpiworach na śniegu koło kupy gruzu na szczycie. Ta kupa została ułożona około 1899 roku. Że też im się chciało.

Po powrocie ponieważ jesteśmy wrogiem telewizji obejrzeliśmy tylko “mam talent, pół serialu o czarnych i film amerykański. Potem plazmę wyłączyliśmy i Angelika przeprowadziła zajęcia z jogi czy czegoś tam [foto].

06.12.2009
Trasa: Międzygórze – Przeł. Pod Jaworową Kopą – Czarna Góra – Przeł. Puchaczówka – Droga Albrechta – Międzygórze
Czas przejścia: 4h 45 min
Dystans: 16 km

Zobacz trasę Pobierz trasę

Drugiego dnia nasza grupa była już zdziesiątkowana, wieczorny aerobik dał się we znaki, morale upadło… Na Czarną Górę wyruszył jedynie Kubica z Mariolką oraz Krzysztof z Kacprem. (a za nimi Jason…)
Asia, Ania i Mikołaj i Mirosław wybrali sex.
Podobno było chłodniej, wiał mocniejszy wiatr, a na górze wszystko było w lodowych kryształkach [foto]. Nie wiem, nie byłem, wybrałem sex.

Wracaliśmy w niedzielę popołudniu. Załapaliśmy się na nieplanowaną atrakcję. Uczestniczyliśmy w “Corocznym Zlocie Niedzielnych Kierowców”. Mieliśmy takie szczęście że akurat jechali z Wrocławia do Poznania. Zabawa polega na tym, że kierowcy tworzą długi sznur samochodów jadących dosyć wolno, chyba za kosiarką. Z przeciwnej strony chłopaki załapali się za traktorem. Rajd trwał do późnych godzin nocnych. My po jakimś czasie odbiliśmy i ominęliśmy luzaków inną trasą. Było dużo śmiechu i zabawy. Wspólne śpiewanie kolęd amerykańskich z polskiego radia ( w tym miejscu chcielibyśmy podziękować Mariah Carrey za stworzenie tak znakomitego przeboju: All I want for Christmas it’s you).

Mikołaj i Mirosław

* Jason Voorhees [foto]


]]>
http://www.frihet.pl/2009/12/wyprawa-w-masyw-snieznika-2/feed/ 1