Wyprawa w Pieniny i Tatry

Piątka

Dolina Pięciu Stawów Polskich

Jak dobrze, tam wracać…


08.10.2011

Trasa: Krościenko ? Przeł. Sosnów ? Sokolica ? Czertez ? Góra Zamkowa ? Trzy Korony ? Przeł. Szopka ? Schronisko ?Trzy Korony? ? Okrąglica ? Krościenko
Dystans: 21.9 km
Zobacz: Zobacz trasę
Pobierz: Pobierz trasę
Wykresy: Przewyższenia


Pobudka o godzinie 3:00, gdy powieki cięższe są od nas samych do łatwych zadań nie należy. Chcieliśmy dziś przywitać wschód słońca ze szczytu Sokolicy, to było naszą motywacją aby wstać z łóżka. Błądząc w ciemnościach mokrego lasu szukaliśmy szlaku i wolno zdobywaliśmy wysokość. Sokolica przywitała nas nisko zawieszonymi chmurami. To nie wróżyło nam spektakularnego wschodu słońca [ foto ]. Mimo wszystko postanowiliśmy zaczekać. Niestety, tym razem się nie udało, spróbujemy za rok 🙂 Wciąż jeszcze było bardzo wcześnie, gdy postanowiliśmy pomaszerować na Trzy Korony. Wędrówka przypominała spacer po polu minowym, do tego w gęstej mgle. Bomby mokrego śniegu co chwila spadały z gałęzi drzew, powyginanych pod jego ciężarem. Do tego krople lecące z liści przemieniły się w prawdziwy deszcz. Było mokro, bardzo mokro i ślisko. Na szlaku było pusto i spokojnie [ foto ]. Przed Górą Zamkową spotkaliśmy tylko dwa daniele, które z bliskiej odległości obserwowały każdy nasz krok. Zaczęła się poprawiać pogoda, słońce nieśmiało przebijało się przez chmury, tworząc w lesie piękną grę światła [ foto ]. Na ?bramce? przed wejściem na Okrąglice było już tłoczno. Mimo wszystko warto było wejść. Widoczność była dobra, Tatry caluśkie w śniegu pięknie prezentowały się na horyzoncie [ foto ]. Chmury co chwilę przysłaniały nam świat, po czym ponownie go odkrywały [ foto ]. Zabawa była z tym przednia. Zachęceni poprawą warunków postanowiliśmy tu wrócić na zachód słońca. Tymczasem trzeba było zregenerować siły i nieco odpocząć. Do schroniska dotarliśmy sprawnie i szybko a kotlet po góralsku postawił nas na nogi. Schronisko jest pięknie położone na tle Trzech Koron [ foto ] i chętnie odwiedzane przez rzesze turystów. Warunki pogodowe gdy ponownie wspięliśmy się na Okrąglice były dobre [ foto ]. Na szczyt dotarliśmy w idealnym momencie łapiąc ostatnie promienie zachodzącego słońca [ foto ]. Mimo iż było zimno i wiało straszliwie, widoki były przepiękne [ foto ]. Zadowoleni i szczęśliwi wolnym krokiem schodziliśmy do Krościenka, gdzie jeszcze na sesje fotograficzną załapał się most [ foto ] nad Dunajcem?

09.10.2011

Trasa: Krościenko ? Chłabówka Dolna ? Wielki Kopieniec ? Chłabówka Dolna
Dystans: 7.4 km
Zobacz: Zobacz trasę
Pobierz: Pobierz trasę
Wykresy: Przewyższenia


Pogoda nie dała nam dziś zbyt wielkiej szansy na szybkie wyjście w góry. Po dotarciu do Chabówki musieliśmy czekać na poprawę warunków. Późnym popołudniem zdecydowaliśmy się na tradycyjne wejście na Wielki Kopieniec. Dołączył do nas Andrzej, syn Miecia. Wędrówka upłynęła na rozmowie i trzymaniu kciuków za dobrą pogodę. Ta, jak na to co prezentowała do tej pory, nie zawiodła. Ciężkie chmury przepływały między szczytami, momentami zakrywając je całkowicie [ foto ]. Były też chwile kiedy do głosu dochodziło słońce, które dzielnie przebijało się przez gęstwinę chmur. Ciepłe promienie padały na pobliskie doliny, uszczęśliwiając zapewne mieszkających tam ludzi [ foto ]. Piękne widoki dla których warto było wejść na szczyt [ foto ].

10.10.2011

Trasa: Palenica Białczańska ? Dolina Roztoki ? Dolina Pięciu Stawów Polskich ? Świstowa Czuba ? Morskie Oko ? Palenica Białczańska
Dystans: 22.3 km
Zobacz: Zobacz trasę
Pobierz: Pobierz trasę
Wykresy: Przewyższenia

Prognozy pogody na dzisiejszy dzień nie były zbyt optymistyczne. Postanowiliśmy jednak zaryzykować i wyjść w góry. Ponownie dołączył do nas Andrzej, który świetnie sprawdził się jako kompan podczas wędrówki. Posłuchajcie?
Przejście asfaltowego odcinka drogi poszło całkiem sprawnie i bezboleśnie, humory dopisywały a gwieździste niebo zapowiadało ładny dzień. Doliną Roztoki wędrowało się już przyjemnie, choć na szlaku było bardzo ślisko. Staraliśmy się szybko wyjść poza granicę lasu aby złapać promienie wschodzącego słońca. Nie do końca nam się to udało [ foto ]. Gdy dotarliśmy do schroniska zmieniła się pogoda. Na niebie pojawiły się gęste chmury zakrywające błękit nieba [ foto ]. Nagle rzeczywistość została przełączona na wersje czarno białą. Wszystko zlewało się ze sobą w nieprzeniknionej szarości [ foto ]. Nie pozostało nam nic innego jak pójść do schroniska i zjeść śniadanie. Tam uwijały się kolejne grupy turystów, które po skończonym posiłku zaraz ruszały w góry. W końcu przyszła i kolej na nas 🙂 Niestety na zewnątrz niewiele się zmieniło, żeby nie powiedzieć, że nic. W akcie desperacji postanowiliśmy pójść nad Morskie Oko i to była bardzo dobra decyzja. W miarę zdobywania wysokości ukazała nam się cała Dolina Pięciu Stawów Polskich [ foto ], choć nadal w szarości. Sytuacja zaczęła się zmieniać w okolicach Kępy, kiedy przez chmury zaczęło przebijać się słońce [ foto ]. Krajobraz ożywił się momentalnie, znacznie poprawiając nasze nastroje. Po dotarciu do schroniska pogoda poprawiała się minuty na minutę [ foto ]. Pełnia szczęścia! 🙂 Morskie Oko na tle gór prezentowało się bardzo okazale. Kamienie skąpane w ciepłych promieniach słońca, Mięguszowieckie Szczyty odbijające się w tafli stawu a nad wszystkim górujące Rysy [ foto ] sprawiły, że na te kilka chwil mogliśmy oderwać się od rzeczywistości. Piękne zakończenie dnia (pomijam powrót do Palenicy :)).

11.10.2011

Pogoda nie dała nam dziś żadnych szans, było szaro, buro i ponuro. Nisko zawieszone chmury ukrywały przed nami góry a padający deszcz skutecznie ostudził nasz zapał. Prognozy dają nadzieje, że jutro będzie lepiej. Sprawdzimy to!

12.10.2011

Trasa: Kuźnice ? Dolina Jaworzynka ? Murowaniec ? Kasprowy Wierch ? Kuźnice
Dystans: 14.4 km
Zobacz: Zobacz trasę
Pobierz: Pobierz trasę
Wykresy: Przewyższenia

Lało do samego południa (nawiązując do wczorajszych prognoz). Nerwowe wyczekiwanie na poprawę pogody w końcu się skończyło. Mimo późnej godziny postanowiliśmy powędrować na Hale Gąsienicową. Szczyty górskie schowane w chmurach [ foto ] tylko co jakiś czas groźnie wyglądały zza białej kurtyny. Było chłodno i wiał zimny wiatr. Mimo wszystko wędrowało się przyjemnie. Pustki na szlaku i pustki w schronisku pozwalały na prawdziwy odpoczynek. Krajobraz zmieniał się jak w kalejdoskopie. Chmury pędziły jak oszalałe, tworząc niepowtarzalne obrazy [ foto ]. Gdy dotarliśmy do Suchej Przełęczy na chwilę wyszło słońce, dało się zauważyć błękit nieba i szczyty górskie [ foto ]. Przyjemna chwila tym bardziej, że nie trwała długo. Momentalnie chmury zakryły horyzont i z Kasprowego Wierchu nie dało się już nic dostrzec. Było późno, odjeżdżała ostatnia kolejka w dół. Skusiliśmy się?

Krzysiek

? Zobacz GALERIĘ
? Czytaj INFORMACJE

October 27, 2011 · Opublikowany w Wyprawy po Polsce

3 komentarze to “Wyprawa w Pieniny i Tatry”

  1. kapelan kapelan on October 27th, 2011 21:26:25

    a niech mnie…..!!! Łeza mi się w oczydłach zakręciła jak Was zobaczyłem again…I to na takim tle.Gamoń jestem bo mogłem zaglądać częściej na stronkę…2 tyg później ja się w Beskid Śl.wybrałem…Można to było połączyć;/ eh…no cóż…pogratulować fotek i przeżyć.Sprzętu foto też..(nie mów że sprzedałeś nerkę żeby go kupić??:)

  2. Krzysiek Krzysiek on October 28th, 2011 06:12:31

    Ciesze się, że zdjęcia się podobają 😳

    Nerki nie sprzedałem – jeszcze.
    Pójdzie pod młotek przed planowanym zakupem nowego obiektywu 😎

    Będę chciał jeszcze jeden wyjazd zorganizować w tym roku.
    Obecność obowiązkowa :mrgreen:

  3. kapelan kapelan on October 29th, 2011 16:09:11

    jak to wodzu mawia…POMYŚLIMY 😀

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby pozostawić komentarz.

Loading Facebook Comments ...